Motyw łowiectwa w literaturze staropolskiej
Człowiek fascynował się zawsze przyrodą. Żył z nią w ścisłym
związku, stąd wywodzi się ogromna kultura łowiecka. W literaturze
staropolskiej przed pojawieniem się sentymentalizmu i tendencji
poznawczych Oświecenia, spojrzenie na przyrodę zdeterminowane było przez
praktyki łowieckie. Tematykę
łowiecką przybliża nam archeologia, zachowane dzieła sztuki, a także
relacje kronikarzy. Dzięki Kronikarzom Galla Anonima i Jana Długosza,
możemy poznać zwyczaje łowieckie, język łowiecki i sposoby polowań.
W czasach Bolesława Krzywoustego i Kazimierza Wielkiego prawo do
polowań miał tylko panujący i jego rodzina. Jan Długosz pisał : (…)
od czasów Chrobrego, w całym kraju myślistwo należało do panującego,
innym nie godziło się nawet w dobrach własnych polować... Zakaz
polowań dotyczył głównie zwierzyny grubej. Ograniczenia te zmieniały się
w zależności od stanu populacji zwierzyny. Polować wolno było każdemu
na ptactwo i drobną zwierzynę. Z relacji Galla Anonima wiemy, że
Bolesław Krzywousty od najmłodszych lat stykał się z myślistwem. W Kronice znajdują się opisy myśliwskich wyczynów Bolesława : (…)
sam zjechał na równinę i bez trwogi zbliżył się na koniu do
krwiożerczej bestii, kiedy zaś niedźwiedź zwrócił się do niego z
podniesionymi łapami, przebił go oszczepem.
Najwcześniejszy literacki obraz polowania na żubry wyszedł spod
pióra poety Konrada Celtisa. Wiadomo, że pochodził on z miejscowości
Wipfeld pod Wurzburgiem. W 1488 roku Celtis odwiedził Polskę. Przebywał w
Gdańsku, Toruniu i na Mazowszu. Pobyt w Polsce zaowocował zbiorem
zatytułowanym Quatuor libir amorum wydanym w 1502 roku w
Norymberdze. Znajdowała się tam pieśń o Wiśle, a w niej przy opisie
Mazowsza barwna, dynamiczna relacja, polowania na żubra. Została ona
przedrukowana w dziele Jana Pistoriusa i wydana w Bazylei w 1528 roku.
Pieśń w przekładzie polskim nosiła tytuł Pieśń Konrada Celtisa, poety łacińskiego, do Wisły z opisaniem jej źródeł i ujścia, jako też polowania na żubry. K. Mecherzyński w ten sposób pisał: (…)
Realizm szczegółów oraz dokładność obrazu sytuacji myśliwskiej
związanej z osaczeniem i zabijaniem żubra dowodzą, że Celitis był
świadkiem, a może i uczestnikiem tych wydarzeń.
Obraz polowania na żubry pojawia się też w twórczości Mikołaja
Hussowskiego. Pochodził on z rodziny plebejskiej, ale otrzymał staranne
wykształcenie. Młodość spędził w otoczeniu sekretarza króla Aleksandra,
Erazma Ciołka. Był dworzaninem biskupa płockiego, bibliofila i
znakomitego mecenasa. Jego największym dziełem był poemat dydaktyczny
pt. Carmen de statura, feritate ac renatione bisonatis, wydany w Krakowie w 1523 r. Tytuł należy przetłumaczyć jako Pieśń o wyglądzie, dzikości i polowaniu na żubra. Ten utwór jest związany z pobytem Hussowskiego w Rzymie w latach 1518-1522. W liście do królowej Bony Hussowski wyjaśnił : Najaśniejsza
Pani, papież Leon X rozmawiając pewnego razu o polowaniach na Północy,
wezwał wymownymi słowami Pana Erazma (…) iżby pokazał mu w Rzymie
wypchane sianem zwierzę, które my nazywamy żubrem. Kiedy Pan Płocki
uczynić to obiecał i do Radziwiłła, wojewody wileńskiego, jak
najszczegółowszą skóry zwierza dotyczącą wysłał relację, polecił mnie,
ażebym o istocie tego stworu i o polowaniu na niego cośkolwiek napisał,
albowiem pragnął okaz ten przedstawić papieżowi nie tylko w
rzeczywistości, ale i za pomocą słowa .Niestety,
papież zmarł, zanim doręczono mu poemat, a niedługo po nim w wyniku
zarazy panoszącej się w Rzymie zmarł również biskup Ciołek. Hussowski
wrócił do kraju, lecz przeciwnicy Erazma Ciołka nie pozwolili mu na
zdobycie pracy. Poeta, chcąc nawiązać kontakt z dworem królewskim, wydał
w 1525 r. Poemat o żubrze i zadedykował go królowej Bonie.
Autor nawiązał w opisach do Piliniusza, który pisał o turze i
żubrze, później przedstawił życie żubra, podkreślając jego czujność,
walki między samcami o panowanie nad stadem i wreszcie śmierć na
polowaniu. Opis polowania na żubra liczył 36 wersów. Znajdują się tam
realistycznie ujęte scenki myśliwskie, wzbogacone wnikliwą relacją o
odczuciach myśliwych i osaczonego zwierza, oddające wiernie nastrój oraz
klimat wielkich i dramatycznych zmagań łowieckich. Ciekawie zaopiniował
poemat J. Krókowski : Pieśń o żubrze Hussowskiego jest dziełem
obszernym. Obok informacji o charakterze erudycyjnym, zaczerpniętych z
autorów staropolskich, przekazał on przede wszystkim własne przeżycia,
spostrzeżenia i doświadczenia związane z polowaniem na żubra. W wąskim
zakresie korzystał z mitologii i literatury klasycznej, a także z
piśmiennictwa włoskiego , zwłaszcza zaś z takich autorów humanistycznych
jak Ercolo Strazzi, Adriano da Corneto, Guido Postrumo Silvestri i
Baldassare Molosso.
Kasprowicz nie zawahał się zestawić ten poemat z Panem Tadeuszem. Rozważania nad Pieśnią o żubrze zamknął znamienną konkluzją: Hussowski
jest jednym z najpierwszych, ale i najsilniejszych ogniw tego
wspaniałego łańcucha poetów narodowych , który przez Reja i
Kochanowskiego sięga do Mickiewicza.
Sceny myśliwskie przedstawiał, także Mikołaj Rej. Był on
przedstawicielem tak zwanej „nowej szlachty”, którą cechowała wysoka
aktywność gospodarcza. Przejawiała się ona przede wszystkim w rozwijaniu
folwarków pańszczyźnianych dla poszerzenia upraw zbóż, spieniężanych na
rynkach krajowych i zagranicznych. W ten okresie myślistwo straciło
znacznie ekonomicznie i nie liczyło się w działalności przynoszącej
zyski materialne. Była to tylko kosztowna rozrywka , łącząca się z
niszczeniem uprawnych pól. Mikołaj Rej na kartach Krótkiej rozprawy między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem odmalował
satyrycznie sceny myśliwskie pełne trafnych obserwacji, obrazów
obyczajowych wprowadzając autentyczne łowieckie słownictwo. Pisarz
zaliczył łowy do „godnych nagan zbytków szlacheckich”.
Wersy 1534-1597 Krótkiej rozprawy ukazują satyryczny obraz wynaturzeń myślistwa w wieku Reja. W tym
fragmencie utworu wyróżnić możemy dwie części. Na część pierwszą składa
się gospodarczo-społeczne tło epizodu myśliwskiego. Druga część obejmuje
obrazek polowania. Kompozycja ta, jak się okaże, pełna jest skrótów i
zwrotów specjalnych o zatartym niezrozumiałym znaczeniu.
Warto zauważyć, że myślistwo samo w sobie nie jest przedmiotem satyrycznych urągań autora Krótkiej rozprawy.
Już od wieków średnich szlachta dążyła do prawnego wyłączenia osób
postronnych z procederu polowania. Absorbowano natomiast czeladź
dworską, ludzi pańszczyźnianych do naprawy sprzętu typu sieci, sidła
itp. Takie zabiegi wymagały stosownych inwestycji. Natomiast profit,
jaki otrzymywano w zamian, to głównie mięso i skóry cenione w
tamtejszych czasach. Koszty nakładu środków materialnych pokrywały się z
kosztami zysków. Głównym zaś źródłem ekonomiki ziemskiej była uprawa
roli i hodowla. Namiętność myśliwska zagłuszała rozsądek gospodarza.
Była ona przyczyną zaniedbywania innych obowiązków. Jan Ostroróg tak
pisał o tym: Człowiek myśliwy nie dośpi, nie doje, upragnie,
umoknie, uziębnie uznosi się, na szkapie się ukołace, ba i z niego
potłucze, a wszystko mu to lekko dla tego smaku, który w myślistwie
czuje..
Owy „smak”, który w myślistwie czuje gospodarz był przyczyną
bankructwa wielu dóbr ziemskich. Mikołaj Rej celowo akcję satyry
umieścił w okresie intensywnej pracy rolnika, czyli okresie zbiorów.
Wskazuje na to 1546 : Otóż część zbóż zżęto i ustawiono w kopy. Wers zaś 1567 wyraźnie wskazuje na miesiąc październik (…) a w ziemi siedzi wciąż nie zakopcowana, aczkolwiek dojrzała rzepa.
W 1584 roku ukazał się pierwszy polski podręcznik łowiecki o charakterze ornitologicznym pt. Myślistwo ptasze Mateusza
Cygańskiego. Podręcznik w ciągu XVII wieku był wznawiany trzykrotnie
między innymi w talach 1617, 1618, 1629. Oznacza to, że cieszył się on
dużym uznaniem. Zainteresowanie podręcznikiem było duże także w XIX w
ukazał się jako przedruk homograficzny w opracowaniu Kazimierza
Stronczyńskiego w 1840 roku. Antoni Waga wznowił tę pozycję w 1841 r. i
powtórzył edycję w formie samoistnej publikacji w 1842 roku. Krytyczną
edycję Myślistwa ptaszego przygotował w 1914 roku Józef
Rostaliński. Ostatni tekst został wznowiony w formie reprintu przez
Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe w Warszawie w 1971 roku.
Autor Myślistwa ptaszego Cygański
Mateusz pochodził prawdopodobnie z Mazowsza lub Rusi. Jego gruntowne
wiadomości z ornitologii krajowej dowodzą, że znał dokładnie rozmaite
okolice Rzeczypospolitej, sam też powołuje się na spostrzeżenia,
poczynione na Wołyniu, na Podolu, na Mazowszu, w ziemi krakowskiej. Miał
środki materialne, pozwalające mu na podróżowanie. Posiadał swój orszak
myśliwski, kosztowne przyrządy, jak sieci, wabiki, utrzymywał psy i
ptaki łowcze.
Myślistwo ptasze dzieli się na trzy części : alfabetyczny
spis ptaków wraz ze skazaniem koloru upierzenia, opis pożytków z ptaków
z jednoczesnym przedstawieniem sposobów łowienia oraz informacje o
sporządzeniu narzędzi łowieckich
Trudno zakwalifikować, do jakiego gatunku należy utwór, ponieważ
występuje tu przedziwna mieszanka prozy narracyjnej i fragmenty
wierszowane, charakteryzujących poszczególne gatunki ptaków.
Jest to dzieło o charakterze dydaktycznym. Autor pragnął
przekazać czytelnikowi osobiste doświadczenia, oraz wiedzę na temat
występujących w Polsce ptaków. W pisaniu kierował się również motywacją
patriotyczną. Współcześni pisarzowi nie doceniali dzieła, zwłaszcza że
sposoby łowienia ptactwa czy to przy pomocy sokołów, czy przy pomocy
przyrządów, były powszechnie znane. Dopiero w miarę zanika tej
umiejętności, a ponadto w miarę rozwoju nauk przyrodniczych, wzrosło
zainteresowanie dla tego zabytku. Korzystał z niego Rzączyński,
uwzględnił go metodycznie i krytycznie Jakub Teodor Klein, czerpał z
tego źródła, chociaż go nie wymienia, Kozłowski, autor Terminologii łowieckiej niektóre wyrażenia zresztą fałszywie interpretując. Starczyński
rozpowszechnił to dzieło. Wspomniany już Antoni Waga jako pierwszy
szczegółowo utwór opracował. Nieznane tym wszystkim autorom nazwisko
Cygańskiego zostało tymczasem odkryte dzięki J. Moraczewskiemu , który
wymienił je w próbce teksu do Słownika Starożytności polskich w
1837 r. U Cygańskiego można zdefiniować 136 gatunków ptactwa, w tym 23
wątpliwych. Posługiwał się on językiem nie wykształconym, prostym, a
nawet niezrozumiałym. Sam zresztą Cygański napisał, że żadnego pisma nie
umiał. Wiersz do czytelnika jest następujący:
Jeśliś bracie myśliwym,a swym prędkim skokiem,
Co Orzeł, Jastrząb y Sokoł, swym bystrym wzrokiem
Upasie, chcesz obłowu dobieżeć świeżego :
Albo jeśli z Rarogiem zaiąca żywego
Dostać chcesz, a nie wiesz iako, tu wszystko snadnie
Naydziesz: naydziesz y to, ieśli cię myśl napadnie,
Jako miłe z Krogulcem zabawy bywają
Które iedno Królowie z Panięty miewają.
Wszakże ieśli legawego chcesz pola zażyć,
Tedy od ptaka do ptaka polować możesz:
Ale tym nie mnie, ledwo sobie co pomożesz.
Braki językowe widoczne u pisarza nie zmniejszają wartości Myślistwa ptaszego. Utwór ma ogromne znaczenie pod względem językowym. W szczególności jeśli chodzi o język łowiecki.
Cztery lata po ukazaniu się Myślistwa ptaszego wydany został w Krakowie wiersz Łowy Dyanny autorstwa
Jana Achycego Kmity. Tematem tego utworu są łowy Diany, utożsamionej z
boginią Juno ( niesłusznie). Drugim głównym uczestnikiem łowów jest
Julus. Zamknięciem utworu są dwa oddzielne wiersze : Sylwan Niepolomski i Pomona. Tekst jest skromny, liczy 32 strony.
W pełni łowieckim dziełem jest Myśliwiec Tomasza Bielawskiego. Sam autor zaliczał się do grona poetów niższych
lotów, takich jak Piotr Artomius, Joachim Bielski, Marcin Laterna itp.
Aleksander Brucker, analizując język utworów Bielawskiego, dopatrzył się
form wielkopolskich, kujawskich i kaszubskich. Dowodzi to, że autor
pochodził z północno-zachodnich regionów Polski. Myśliwiec należy największych osiągnięć pisarskich Tomasza Bielawskiego. Utwór ten
zresztą został dość wcześnie zauważony przez historyków literatury i na
ogół wysoko oceniony, zwłaszcza za temat, rzadko pojawiający się w
piśmiennictwie staropolskim. Myśliwiec w intencji autora miał
być utworem dydaktycznym o charakterze podręcznikowym. Dzieło obejmowało
cykl szesnastu pieśni. Poszczególne części utworu nazwał autor Obrotami. W
języku łowieckim „obrót” oznacza wyprawę łowiecką. Jest to też termin
zaczerpnięty z polowania z chartami i oznacza np. gonienie zająca lub
zmuszanie gonionego zwierzęcia do zmiany kierunku ucieczki. Pieśni
mają charakter lirycznych elegii dydaktycznych, w których
zaprezentowana jest problematyka myśliwska, widziana przez osobiste
doświadczenia.
W okresie renesansu poeci często wypowiadali się w formie zbiorów
pieśni, elegii, trenów czy gęśli. Bielawski wyróżnił się niecodzienną
terminologią nacechowaną tematycznie. Literacką atrakcyjnością są
przytaczane w Obrotach anegdoty. Zaczerpnął ich autor z
obiegowych opowieści o proweniencji antycznej i średniowiecznej. Warto
zwrócić uwagę na występujące w tekście złożenia. Większość z nich to
neologizmy. Występują też liczne prowincjonalizmy, typowe dla
Wielkopolski, Kujaw, Pomorza. Bielawski dość często posługiwał się
metaforą, porównaniem, metonimią i peryfrazą. W Obrocie I autor
przedstawia człowiekowi swój stosunek do myślistwa. Nie jest on
entuzjastą polowania, gdyż jego zdaniem natura to naturalne prawa
przyrody. W łowiectwie widzi wady moralne i materialne. W Obrocie II pochwalał życie ziemskie. Dowiadujemy się, że dla dobrze
gospodarującego szlachcica polowanie powinno być tylko skromnym
uzupełnieniem stołu. Podkreśla zależność stanu zwierzyny od jakości
gospodarki rolnej.
Obroty III, IV, V, VI poświęcił autor psom myśliwskim. Podał sposoby wychowywania, układania do łowów, oraz nadawania imion zgodnych z charakterem.
W Obrocie VII znajduję się opis polowania na żubra :
Żubra psem próżno straszyć, snadniej go z pałkacza
Między nogi umierzyć, niechaj się obraca
W Obrocie VIII powraca temat psów myśliwskich.Z rozważań Bielawskiego wynikało, że najdroższe jest utrzymanie psa.
W IX Obrocie rozpoczyna się opis łowów w Polsce. Jest mowa o łowieniu sieciami saren, polowaniu na dziki, lisy i wilki. W X na lisy i zające.
Myślistwo jest jednym z największych zabytków końca XVI wieku. Nikt przed
Bielawskim, tak szczegółowo i obszernie nie potraktował myślistwa.
W Krakowie w r. 1618 ukazało się dedykowane królewiczowi Władysławowi Myślistwo z ogary. Autorem
był Jan Ostroróg. Jest to dzieło, zajmujące jedno z pierwszych miejsc w
staropolskiej literaturze łowieckiej. Było wznowione w 1649, zaś w
XVIII w. przełożone zostało też na język rosyjski.
Jan Ostroróg był wojewodą poznańskim. Urodził się 13 stycznia 1565 roku. Był autorem wiersza Do Plauta umieszczonego w pierwszym wydaniu Piotra Cieklińskiego Potrójny z Plauta.
Myślistwo z ogary jest podzielone na trzy księgi: O ogarach- a naprzód o ich chowaniu- księgi pierwsze; O psiech – księgi wtórne; O myślistwie – księgi trzecie. W księdze pierwszej znajdują się rady jak dobrać szczenięta, jaki powinien być ich ojciec i jak je hodować oraz leczyć.
W Księgach wtórnych – o piech znajdujemy
sumienny podział psów na rzemiosła: przyjemniec, popędźca, gońca,
wyprawca, poprawca. Wyodrębnił też psy złe : jak zasadźca, wyskopoczyny,
postronny, zabawca, bydlarz.
Księgi trecie dotyczą służby myśliwskiej i przebiegu polowania. Autor podkreślał ogromne znaczenie właściwego używania sygnałów łowieckich.
Analizując podręcznik Ostroroga, można wywnioskować, że autor posiadał
duże doświadczenie łowieckie. Polował on od wczesnej młodości. Doczekał
się czasu, kiedy na pół sparaliżowany i nie władający nogami polował
tylko z konia.
Był humanistą, przemawiał i pisał doskonałą polszczyzną.
Niewątpliwie zaliczany jest do najwybitniejszych mówców sejmowych.
Całkowicie sparaliżowany zmarł w Komorowie w 1622 roku. Pochowany został
w Sokołku u Bernardynów.
Na uwagę zasługuje taki pisarz jak Anzelm Gostomski. Przypisuje mu się autorstwo książki pt. Gospodarstwo
jezdeckie, strzelnicze i myśliwcze z Doświadczenia NN Szlachcica
Polskiego napisane Roku Pańskiego 1660. A teraz świeżo z dozwolenia
starszych do druku podane w Poznaniu 1690.
Znajdują się tam uwagi dotyczące nauki strzelania, obchodzenia
się z bronią, oraz nauki związane z polowaniem i zwierzyną. Pojawia się
też wzmianka odnośnie do ochrony zwierzyny. W dziejach polskiej książki
rolniczej dzieło Gostomskiego odegrało poważną rolę. Pod silnym wpływem
Gostomskiego pozostawali dwaj najwybitniejsi pisarze agronomiści XVII
wieku : Zawadzki i Huar . Ten ostatni jest autorem książki pt. Skład albo skarbiec znakomitych sekretów ekonomiey ziemiańskiej. Podręcznik
ma charakter encyklopedii z zakresu takich nauk jak: rolnictwo,
medycyna, zoologia, astronomia, astrologia. Znajdują się rozdziały,
które dotyczą łowiectwa np. O myślistwie powietrznym i ziemskim lub O zwierzu dzikim
Kryzys rozwoju literatury łowieckiej nastąpił za panowania Sasów.
Obaj królowie nadużywali zasad etycznych. Strzelali z altan do
zwierzyny przywożonej w klatkach. Strzelaniu towarzyszyła muzyka.
Makabryczne widowisko odbyło się w 1720 r. w Warszawie na Morymoncie.
Oddawano strzały z altan do bezbronnej zwierzyny. Statystyka jest
następująca: 4 żubry, 3 niedźwiedzie, 44 jelenie, 200 saren i 80
odyńców.
Brakiem poszanowania zwierzyny, oraz tradycji myśliwskich,
wykazał się też August III w 1752 roku. Wraz z rodziną urządził krwawe
widowisko. I tu także statystyki są przerażające: 42 żubry, 18 żubrzyc,
13 łosiów, 2 sarny. Ogólnie zabito 52 sztuki zwierzyny. Królowa
własnoręcznie zabiła 20 żubrów, a w przerwach czytała książkę. August
III słynął z tego, że strzelał do psów z okna dziedzińca. Wiadomo było,
że w niedługim czasie zabrakło psów w promilu 100 km !!
W obecnych czasach myślistwo już nie ma znaczenia gospodarczego.
Jest kosztowną rozrywką, która w dużej mierze polega na ochronie
zwierzyny, jak i walce z kłusownictwem. Pozostałością po dawnych czasach
jest znamienny, specyficzny język łowiecki, którym chętnie się
posługują. Pozostała także bogata tradycja łowiecka, która jest ciągle
kultywowana. Każdego roku myśliwi obchodzą swoje święto, patrona
myśliwych św. Huberta. Początkowo bóstwem opiekuńczym była Diana,
następnie św. Eustachy, a w końcu św. Hubert, którego kult przetrwał do
dziś.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |